Mieszkańcy walczą o usunięcie słupków wzdłuż ulicy Bezpiecznej

Podajemy za Onet.pl:

„Słupki wbite w chodnik znikną z wrocławskiego osiedla?

Tomasz Pajączek
Dziennikarz Onetu
Słupki wbite w chodnik znikną z wrocławskiego osiedla? Słupki wbite w chodnik znikną z wrocławskiego osiedla? – Materiały prasowe / Materiały prasowe
Mieszkańcy wrocławskiej Różanki mają już dość. Domagają się usunięcia słupków, przez które nie mogą parkować samochodów na chodniku wzdłuż ulicy Bezpiecznej, jak przez ostatnich 30 lat. Z petycją w tej sprawie zbulwersowani mieszkańcy właśnie zwrócili się do prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Pod wnioskiem podpisało się ponad 250 osób.

Na chodniku przy ul. Bezpiecznej we Wrocławiu kierowcy swobodnie mogli parkować przez lata. Chodnik w tym miejscu jest na tyle szeroki, że mógł pogodzić zarówno potrzeby kierowców, jak i pieszych.

REKLAMA

– Tak było przez ponad 30 lat i nigdy z udziałem samochodu nie doszło tu do wypadku – mówi Onetowi Przemysław Zankowski, radny osiedla Karłowice-Różanka.

Na początku roku przy kilku wjazdach na chodnik pojawiły się jednak słupki i dziś na alejce parkować się już nie da. W ten sposób mieszkańcy Różanki stracili kilkadziesiąt miejsc postojowych. Wcześniej na osiedlu zlikwidowano już duży parking na około 200 aut, bo w jego miejscu stanął nowy budynek.

Być może już niedługo na osiedlu pojawią się kolejne słupki, a co za tym idzie przepadną kolejne miejsca parkingowe, bo Wydział Inżynierii Miejskiej właśnie zwrócił się do rady osiedla z prośbą o wskazanie kolejnych miejsc, gdzie mają pojawić się blokady.

– My nie chcemy ani tych słupków, które już są, ani tym bardziej nowych. Ludzie nie mają już gdzie parkować – podkreśla Zankowski. – Ustawienia poprzednich słupków na chodniku nikt z nami nie konsultował – dodaje.

Dlatego też okoliczni mieszkańcy zwrócili się z petycją do prezydenta Wrocławia, by słupki, które pojawiły się wzdłuż chodnika przy ul. Bezpiecznej zostały usunięte i to jak najszybciej. Proszą też, by nie montowano nowych blokad.

– W razie potrzeby te słupki blokują też wjazd karetce pogotowia czy straży pożarnej. A to nijak ma się do względów bezpieczeństwa – zaznacza Zankowski. I dodaje, że już raz, pod koniec maja, wozy strażackie, które jechały do pożaru musiały objeżdżać budynek. Wtedy też doszło do tragedii, w pożarze zginęła jedna z mieszkanek.

Pod petycją do Rafała Dutkiewicza podpisało się ponad 250 osób. „W naszej trudnej sytuacji, tylko utrzymanie dotychczasowego stanu, istniejącego przez kilkadziesiąt lat przed ustawieniem barier w postaci słupków, jest na tę chwilę jedynym sensownym, kompromisowym rozwiązaniem problemu przedmiotowego przypadku braku miejsc postojowych w stosunku do zapotrzebowania społeczności lokalnej” – można przeczytać w petycji do prezydenta Wrocławia.

(sp)”

Źródło: http://m.onet.pl/wiadomosci/wroclaw,yp2wyl

Fotografia: Onet.pl